
Matera, miasto wykute w skale | Matera, la città scavata nella pietra
Wyobraź sobie miasto wyglądające jak scenografia biblijnego filmu, w którym jednocześnie toczy się normalne życie. Przed domami odpoczywają mieszkańcy, a dzieci grają w piłkę na ulicy. To Matera, miasto wykute w skale. Nie bez powodu piszę, że wygląda jak scenografia, bo to tutaj właśnie Mel Gibson nakręcił słynną “Pasję”.
Centrum miasta, Sassi (wł. “sasso”- kamień), dzieli się na dwie części: starsze, jaskiniowe Sassi Caveoso (z początkami w epoce kamienia) i nowsze Sassi Barisano.
Domy wykute są w skałach, dobudowano jedynie ich fronty. Ponieważ znajdują się na zboczach wąwozu to często dach jednego domu jest jednocześnie podłogą drugiego.
Choć trudno w to uwierzyć mieszkańcy Matery aż do połowy XX wieku nie mieli elektryczności, kanalizacji ani bieżącej wody, a domy dzielili ze zwierzętami hodowlanymi. Nie wiadomo, jak długo trwałaby ta sytuacja gdyby nie książka Carlo Levi’ego “Chrystus zatrzymał się w Eboli” (1945 r.). To z niej włoscy politycy dowiedzieli się o sytuacji na południu kraju. Władze zdecydowały o wysiedleniu mieszkańców do nowych budynków, a Sassi pozostawiono by niszczały aż do lat 80. Wdrożono wtedy plan naprawy i zezwolono na dzierżawę domów pod warunkiem ich odnowienia.
*
Urok Sassi nieraz docenili filmowcy: Pier Paolo Pasolini (“Ewangelia wg św. Mateusza”, 1964 r.), Francesco Rosi (“Chrystus zatrzymał się w Eboli” z 1979 r.), Giuseppe Tornatore (“Sprzedawca marzeń”, 1995 r.) czy wymieniony już Mel Gibson (“Pasja”, 2004 r.).
W 2019 roku miasto jest Europejską Stolicą Kultury.
Co warto zobaczyć w Materze?
W rejonie Sassi odwiedźcie katedrę i kościoły wykute w skale (wł. “chiese rupestri”) na przykład Santa Maria de Idris z XII wieku.
Jeśli interesuje was jak wyglądało życie w skalnym domu, odwiedźcie Muzeum Storica Casa Grotta. Znajduje się przy Vicinato di vico Solitario, 11, Sasso Caveoso; koszt 3 EUR.
Kolację z widokiem na Sassi zjecie między innymi w “Il Terrazzino” przy Vico San Giuseppe, 7. Wprawdzie nadmiernie miły kelner pomylił moje imię i nazywał mnie Krystyną, ale widok na miasto zrekompensował mi ten zgrzyt ;) Kiedy robi się ciemno i w mieście zapalają się światła, Sassi przypominają olbrzymią szopkę bożonarodzeniową.
W “Il Terrazzino” skosztowałam “le orecchiette al tegamino” (zapiekany makaron orecchiette).
*
Matera to nie tylko Sassi, to tętniące życiem miasto pełne kawiarni i sklepów. Wieczorne życie towarzyskie skupia się wokół Piazza Vittorio Veneto. Tu znajduje się wejście do podziemnej cysterny o pojemności około 5 mln litrów (“Matera sotteranea” lub “Palombaro lungo”, koszt 3 EUR). Służyła ona dawniej mieszkańcom do zbierania i przechowywania wody.
Spacerując po mieście wstąpcie na lody do “I Vizi degli Angeli” przy Via Domenico Ridola, 36. Ja wybrałam smak wina Aglianico.
*
Jako fanka trekkingu muszę wspomnieć o Parco della Murgia Materana. Naprawdę warto przejść wąwóz, nad którym wznosi się Matera, aby zobaczyć przepiękny widok miasta z jego drugiej strony! W wąwozie i parku odkryjecie wiele kościołów wykutych w skałach (chiese rupestri). Spakujcie więc do walizki wygodne buty, weźcie ze sobą wodę i spędźcie wspaniały dzień na łonie natury. Zanim wyruszycie, sprawdźcie mapę i poruszajcie się po wytyczonych szlakach. Chodzenie “na oko” może skończyć się przedzieraniem przez suche “chaszcze” w 30-sto stopniowym upale. To wątpliwa atrakcja (coś o tym wiem;) ).


Informacje praktyczne:
Jak dojechać?
Najbliższe lotnisko znajduje się w Bari skąd do Matery dotrzecie pociągiem.
Uwaga! Wybierzcie linie- Ferrovie Appulo Lucane (o podróżowaniu pociągiem po Apulii pisałam TUTAJ).
Z Neapolu dotrzecie do Matery autobusem linii Marino (trasa Neapol-Matera, czas podróży 4,5 godziny, koszt 10 EUR). Ta sama firma obsługuje połączenia z północnymi Włochami (Mediolan, Bolonia).
Zatrzymałam się w Albergo Roma przy Via Roma, 62.
A presto!
Jeśli ten wpis okazał się dla Ciebie przydatny, odezwij się w komentarzu. To dla nas ważna wskazówka, że idziemy w dobrym kierunku. Jeśli uważasz, że przyda się on Twoim znajomym, podaj go dalej.
Jeśli chcesz pozostać na bieżąco, zerknij na nasz profil:
* na Facebooku lub
* na Instagramie.
***
Matera
Immagina una città che sembra una scenografia di un film biblico dove allo stesso tempo si svolge la normale vita contemporane. La gente si riposa davanti alle case e i bambini corrono dietro a un pallone per strada. Ecco Matera, la città scavata nella pietra. Proprio qui Mel Gibson ha girato il famoso “La Passione di Cristo”.
*
Il centro storico, i Sassi, si divide in due parti: la più vecchia, cavernosa – Sassi Caveoso (con un origine risalente all’età della pietra) e la più moderna – Sassi Barisano.
Le case sono scavate nella pietra, solo le loro facciate sono state ampliate e, dato che si trovano sui versanti del burrone, spesso il tetto di una casa funge da pavimento dell’altra.
Anche se è difficile crederci, i cittadini di Matera non ebbero l’elettricità, le fognature e l’acqua corrente e divisero le case con animali da allevamento fino alla metà del XX secolo. Non si sa quanto tempo sarebbe durata tale situazione se nel 1945 non fosse stato pubblicato il libro di Carlo Levi “Cristo si è fermato a Eboli”. Grazie ad esso molti politici italiani vennero a conoscenza delle condizioni del Sud del paese. Di conseguenza le autorità decisero di costringere i cittadini ad abbandonare le proprie abitazioni e a spostarsi in edifici nuovi. I Sassi furono lasciati inabitati fino agli anni ‘80 quando iniziò il programma di recupero e fu permesso l’affitto delle case a condizione che venissero ristrutturate.
*
Il fascino dei Sassi è stato apprezzato da molti registi come Pier Paolo Pasolini (“Il Vangelo secondo Matteo”, 1964), Francesco Rosi (“Cristo si è fermato a Eboli”, 1979, dal libro omonimo ricordato sopra), Giuseppe Tornatore (“L’uomo delle stelle”, 1995) o il già menzionato Mel Gibson (“La Passione di Cristo”, 2004).
Nel 2019 la città è la capitale europea della cultura.

Che cosa potete fare a Matera?
Visitando i Sassi andate a vedere la cattedrale e le chiese rupestri come per esempio Santa Maria de Idris risalente al XII secolo.
Se siete interessati a scoprire come era la vita nella casa di pietra, visitate la Storica Casa Grotta (Vicinato di vico Solitario, 11, Sasso Caveoso; il biglietto costa 3 EUR).
Se invece avete voglia di cenare ammirando la vista dei Sassi, andate da “Il Terrazzino”, Vico San Giuseppe, 7. Quando è buio e le luci della città vengono accese, i Sassi assomigliano a un presepe di Natale.
Da “Il Terrazzino” ho assaggiato le orecchiette al tegamino.
*
Matera non si limita solo al centro storico, ma è anche una città vivace, piena di bar e negozi. La vita sociale si concentra attorno a Piazza Vittorio Veneto. Qui si trova anche l’ingresso alla cisterna d’acqua utilizzata in passato per contenere 5 milioni di litri d’acqua (“Matera sotterranea” o “Palombaro lungo”, il prezzo 3 EUR).
Facendo una passeggiata andate ad assaggiare un gelato da “I Vizi degli Angeli” in Via Domenico Ridola, 36, io ho scelto il gusto al vino Aglianico.
*
Siccome sono una grande amante del trekking, non posso non menzionare il Parco della Murgia Materana. Devo dire che vale davvero la pena attraversare il burrone per ammirare la vista bellissima di Matera da un’altra prospettiva. Nel burrone e nel parco ci sono molte chiese rupestri che potete scoprire. Mettete allora delle scarpe sportive in valigia, prendete dell’acqua e partite per una scampagnata meravigliosa. Prima però controllate la mappa e seguite i percorsi indicati. Camminare dove si vuole può finire con il ritrovarsi tra i cespugli con un caldo di 30 gradi e questa è un’attrazione di dubbio fascino (lo so molto bene;) ).
Informazioni utili:
Come arrivare?
L’aeroporto più vicino si trova a Bari da dove potete prendere il treno per Matera.
Attenzione: scegliete le Ferrovie Appulo Lucane (su viaggiare in treno nell’Italia meridionale abbiamo scritto QUI).
Se arrivate a Napoli, potete prendere il bus dell’azienda Marino per Matera (il viaggio dura 4,5 ore e il biglietto costa 10 EUR). La stessa azienda offre anche collegamenti con le città del Nord (Milano, Bologna).
Dove pernottare?
Ho soggiornato nell’ Albergo Roma in Via Roma, 62.
A presto!