Książki o Kalabrii
BIBLIOTEKA ITALOFILA

Książki o Kalabrii, które zabiorą cię na czubek włoskiego buta

Rok temu rozwiązałam test Gallupa (talentów i mocnych stron). Na początku wynik mnie rozczarował, bo okazało się, że najlepsza jestem w… zbieraniu informacji. Umówmy się, kto marzy o czymś takim? Ja nie! Jednak im dłużej o tym myślałam i znajdowałam dowody na bycie dobrą w zbieraniu, polubiłam tę cechę. Gdyby nie ona, skąd brałabym tyle książek i ciekawostek o Neapolu?

Lubię cykl #bibliotekaitalofila bo łączy dwie rzeczy. Moją miłość do czytania oraz talent zbierania informacji i rzadkich tytułów, których nikt nie poleca.

Dziś zabieram cię na czubek włoskiego buta, do Kalabrii. Nie wszystko, co przeczytałam na potrzeby tego tekstu spodobało mi się. Na przykład “Świat Marii” Graziano Versace (akcja w Cittanova) zmęczył mnie okrutnie i nie poświęcę mu osobnego akapitu. Polecę ci za to dwie książki idealne na urlop, dwie “cięższego kalibru” i jedną wydaną po włosku, ale napisaną przez Polkę.

Książki o Kalabrii idealne na wakacyjny wyjazd

Podróż na Południe, Annie Hawes

Annie napisała wcześniej dwie książki o Ligurii. W “Podróży…” wyrusza na Południe razem ze swoim chłopakiem Antonio i jego rodziną. To jej pierwsza wizyta w Kalabrii, więc dzieli się tym, co ją zaskoczyło, czego spróbowała i jakie wrażenie zrobili na niej mieszkańcy.

To książka dobra na start i przyjemna lektura na urlop. W Kalabrii widziałam niewiele, ale ufam opinii Anety z bloga Hello Calabria, która napisała, że “jest to świetna książka na poznanie stylu życia Kalabryjczyków, którego nie da się odkryć będąc tylko zwykłym turystą.”

Książki o Kalabrii
Książki o Kalabrii

*

Skrobiąc czubek włoskiego buta, Niall Allsop

Niall i Kay to para w wieku 60+, która pewnego dnia porzuca swoje życie w Wielkiej Brytanii i przeprowadza się do Santa Severina. Wynajmują tu dom i pian piano (powoli) wtapiają się w krajobraz Kalabrii. Poznają nowych przyjaciół, uprawiają ogródek, biorą udział w lokalnych festach.

Książka napisana jest bardzo szczegółowo, jak dla mnie nawet za bardzo. Moim zdaniem wiele wątków jest tu zbędnych (na przykład, kto przejął kota, a kto kury Nialla i Kay przed ich wyprowadzką). Niemniej, opisane miejscowości są prawdziwe, więc jeśli wybierzesz się w okolice Santa Severina ta lektura uzupełnieni twój wyjazd.

Książki o Kalabrii

Książki o Kalabrii – wątek mafijny

Dwie kolejne książki poruszają wątek mafijny. Zanim ci je polecę, chcę wyjaśnić jedną rzecz. Nie lubię oceniania jakiegoś miasta czy regionu przez pryzmat mafii. Piszę o Neapolu, więc wiem, jak powszechne jest powielanie takich stereotypów. Nie raz przeczytałam, że Neapol to mafia, a gdy ktoś słyszy dialekt to jakby słuchał kamorry. Większość tych bzdur to opinie turystów “jednego razu”. Powtarzanie ich świadczy o ignorancji i krzywdzi większość mieszkańców, którzy nie mają nic wspólnego z tym biznesem.

Jeśli polecam ci dwa tytuły z wątkiem mafijnym to nie dlatego, że Kalabria = ‘ndrangheta. Wymieniam je, bo poruszają temat, który bardzo mnie interesuje – kobiet uwikłanych w działania mafii wbrew własnej woli. Ostrzegam, to nie są łatwe lektury, ale cieszę się, że po nie sięgnęłam.

*

Dobre matki, Alex Perry

To historia kobiet, które przeciwstawiły się mafii i zapłaciły (lub płacą) za to wysoką cenę. Prokurator Alessandra Ceretti zwraca uwagę na to, że kalabryjska ‘ndrangheta opiera swoją strukturę na rodzinie. Z jednej strony jej głowami są matki, z drugiej – kobiety traktuje się przedmiotowo i nikt się z nimi nie liczy. Według Ceretti, to właśnie ich zeznania mogłyby najmocniej uderzyć w mafiosów. Jej przypuszczenia potwierdzają się, gdy, w imię lepszej przyszłości swoich dzieci, trzy matki decydują się na współpracę z policją.

Historie Lei Garofalo, Giuseppiny Pesce i Marii Concetty Caccioli są oparte na faktach, opisane na podstawie rozmów i policyjnych dokumentów. To zapis niesamowitej siły i odwagi, ale też ceny, którą trzeba za nie zapłacić.

książki o Kalabrii

*

Prywatna wojna Rosy, Emanuela Zuccala

To historia Rosy Canale kobiety, która sprzeciwiła się ‘ndranghecie i w efekcie straciła wszystko, łącznie z ukochanym lokalem Malaluna w Reggio di Calabria. Rosy wychodzi z tych doświadczeń silniejsza i postanawia opowiedzieć swoją historię w San Luca, miasteczku, które uchodzi za kolebkę kalabryjskiej mafii. Powołuje Ruch Kobiet z San Luca i Locride. Mimo pierwszych sukcesów, szybko zderza się z zastaną rzeczywistością i przekonaniami co do tego, gdzie “naprawdę” jest miejsce kobiety.

*

Polka pisze o Kalabrii po włosku

Czy wiedziałeś, że… Polka, Kazimiera Alberti, napisała po włosku książkę o Kalabrii? I to jaką! L’anima della Calabria to obraz regionu namalowany poetyckim językiem. O tej książce dowiedziałam się od Anety z Hello Calabria i pod wpływem jej wpisu od razu ją kupiłam. Nie mam pojęcia dlaczego nikt nie wydał jej po polsku, ale jeśli znasz włoski to polecam. Mój e-book kupiłam tu.

L'anima della Calabria

***

Znasz inne książki o Kalabrii? A może czytałeś już którąś z wymienionych? Podziel się poleceniem lub opinią w komentarzu.

***

Jeśli doszedłeś do końca tego tekstu – brawo dla Ciebie! Czy wiesz, że jesteś w mniejszości? Niestety, w kulturze obrazków większość osób woli oglądać zdjęcia na Instagramie niż przeczytać tekst. Jeśli czytasz ten akapit, wiedz, że to właśnie Ty jesteś moją największą motywacją do tego, by tworzyć.

Bardzo Ci za to dziękuję.

Czy masz ochotę przeczytać “Podróż na Południe” lub “Skrobiąc czubek włoskiego buta”? Jeśli tak, napisz, którą z tych książek chciałbyś dostać. Mam do oddania egzemplarze, które kupiłam na potrzeby tego tekstu. Podaruję je dwóm osobom (jedna osoba = jeden tytuł).

Co musisz zrobić, by dostać książkę? Po prostu, napisz w komentarzu (tu, na blogu) tytuł, który chcesz przeczytać. Obie książki polecą do pierwszych osób, które zgłoszą się po nie pod tym tekstem.

EDIT: Oba tytuły znalazły już nowych właścicieli :)

To mój prezent dla stałych czytelników. Bez pompy, gratisów od wydawnictwa i wielkich ogłoszeń ze słowem “KONKURS” w tytule. Nie chcę, byś wchodził/a na bloga, bo obiecam Ci coś w zamian. Wiedz jednak, że to dla mnie ważne i czasem z przyjemnością podziękuję Ci za to niezapowiedzianym prezentem :).

A presto!

kawacaffe