Park archeologiczny Pausilypon w Neapolu
Gdy tylko wybrałam park Pausilypon na temat kolejnej części przewodnika po Neapolu, poczułam żal, że nie mogę przesłać ci tu jego zapachu.
Mogę, co najwyżej, napisać, że warto iść tam późną wiosną lub latem. W porze, gdy wszystko kwitnie lub gdy skwar końca lata wydobywa z ziemi specyficzny zapach przekwitającej natury. Może to uderzenie to efekt przejścia tunelu, po którym zmysły odbierają wrażenia z podwojoną siłą? Nie wiem. Wiem jednak, że, w mojej głowie, park Pausilypon już zawsze będzie kojarzył się z zapachem ziół i uczuciem spokoju, jaki spłynął na mnie, gdy patrzyłam stamtąd na morze.
Posillipo znaczy koniec bólu
Posillipo, z greckiego Pausilypon, oznacza la fine dei dolori, koniec bólu, miejsce, gdzie można uciec od przeciwności.
Można z tym dyskutować wiedząc, że Publio Vedio Pollione (właściciel willi, którą dziś zwiedzimy) był człowiekiem okrutnym. Artystów, którzy go nie bawili lub niewolników, którzy czymś podpadli kazał rzucać na pożarcie hodowanym tu murenom. Jedna z zachowanych relacji opowiada o słudze, który miał zginąć, bo rozbił cenną amforę. Życie uratowało mu dopiero wstawiennictwo cesarza Oktawiana Augusta i groźba, że potłucze on wszystkie cenne naczynia należące do Publiusza. Jak widać, nie każdemu był tu pisany spokój i brak bólu.
Zacznijmy jednak od początku…
Wejście do parku Pausilypon – La grotta di Seiano
W przeciwieństwie do centrum Neapolu, dzielnice Posillipo i Bagnoli kojarzą się z miejscami, w których nie ma zbyt wiele do zobaczenia. To oczywiście nieprawda, ale faktem jest, że do tunelu Seiano raczej nie trafisz podczas przypadkowego spaceru ;). O tym miejscu trzeba po prostu wiedzieć.
La grotta di Seiano to jedyny sposób dojścia do parku Pausilypon. Długi na 770 metrów tunel wykuty w tufie przeprowadzi cię pod parkiem Wergiliusza (parco Virgiliano). Choć tunel nosi nazwę Seiano, zaprojektował go Lucio Cocceio Aucto na zlecenie Agrypy. Dopiero w I wieku n.e. Tyberiusz zlecił jego poszerzenie prefektowi Lucio Elio Seiano, od którego nazwiska wzięła się obecna nazwa. Tunel miał łączyć willę Publiusza z portem w Pozzuoli i Kumie (wcześniej można było dotrzeć tu tylko od strony morza). Wentylację w środku zapewniały trzy krótkie korytarze wychodzące na zatokę Trentaremi, które miniemy po drodze.
Fakt, że tunel powstał i przetrwał do dzisiaj pokazuje jak silny był rzymski mindset: “Jeśli nie ma drogi, możemy ją stworzyć, a jeśli to zrobimy to tylko tak, by przetrwała na wieki.”
Po upadku Imperium, La grotta di Seiano i to co za nią, popadło w zapomnienie i ruinę. Odkryto ją przypadkiem w XIX wieku podczas budowy drogi w kierunku Bagnoli. Ferdynand II Burbon nakazał przebudowę tunelu (łuki wzmacniające, które widzimy w środku pochodzą z tego okresu) i jego otwarcie. W czasie II wojny korytarz służył mieszkańcom za schron przeciwlotniczy, a potem znów popadł w zapomnienie aż do 2009 roku.
Park Pausilypon – zwiedzanie
Gdy wyszłam z tunelu odurzył mnie zapach ziół i kwiatów, a na drzewach, które mijałam czerwieniły się granaty. Zachwytu dopełnił teatr z widokiem na morze. Połączenie natury i architektury doprowadzone do perfekcji. Nie dziwię się, nic a nic, Publiuszowi, że chciał spędzić tu ostatnie lata swojego życia. I nie dziwię się nazwie pausilypon.
Publio Vedio Pollione wybrał to miejsce na swoją emeryturę. A że na biednego nie trafiło, znajdowały się tu dwa teatry (duży na około 2000 miejsc i mniejszy, odeon), termy, winnice, ogrody i baseny, w których hodowano mureny. Bardziej niż willa było to małe miasto z widokiem na zatokę Trentaremi.
Dziś zwiedzimy tu pozostałości teatru i krytego odeonu. Na środku dużej sceny zobaczymy prostokątne wgłębienie, które służyło albo jako basen do wodnych występów albo jako schowek na puste amfory. To drugie rozwiązanie pełniło funkcję nagłośnienia, dzięki któremu aktorów słyszano w ostatnich rzędach.
Publiusz zapisał willę cesarzowi Augustowi prosząc jednocześnie o wzniesienie tu pośmiertnego pomnika. Cesarz willę przejął, ale pomnika nie postawił, bo Publio nie zaskarbił sobie jednak wystarczającej ku temu sympatii. Po upadku Imperium Pausilypon i prowadzący do niego tunel popadły w zapomnienie.
Nie wszystko co tu zobaczymy pochodzi z czasów Imperium. Na przykład powyższy budynek to… dobudówka postawiona przez jakiegoś księdza. Powstała w czasach, gdy park Pausilypon pozostawiono samemu sobie i w okolicy każdy budował, gdzie chciał. Dziś nie bardzo wiadomo co z tym zrobić, być może pozwolić, by natura dopełniła zniszczenia?
Park Pausilypon – dojazd i zwiedzanie
Pausilypon zwiedzicie za darmo lub odpłatnie. Za darmo w tygodniu (wt – ndz) o 9:15. Bądźcie na czas. To ważne, bo przez tunel nie można przejść samemu, będzie wam towarzyszył pracownik. Gdy grupa ruszy, odbijecie się od zamkniętej bramy.
Odpłatnie z przewodnikiem – od wtorku do piątku o 11:00, w soboty, niedziele i święta o 10:30, 12:15 i 17:00.
Dodatkowo, w weekendy w lipcu i w sierpniu, można zwiedzać Park o zachodzie słońca, wejście o 18:45. Koszt zwiedzania z przewodnikiem to 7 EUR, a wejścia na zachód słońca – 10 EUR dla osoby dorosłej. Dzieci do 6 lat wchodzą za darmo, a w wieku 7-14 lat płacą 4 EUR za zwiedzanie zwykłe i 7 EUR za wejście na zachód słońca.
Wizytę możecie zarezerwować i opłacić na tej stronie. UWAGA! Choć na stronie nie ma takiej informacji, zimą w systemie rezerwacji nie ma godziny 17:00. Możemy przyjąć więc, że obowiązuje zwiedzanie “za dnia”.
Jeśli chodzi o mnie, zawsze korzystam z opcji zwiedzania z przewodnikiem, bo to szansa na dowiedzenie się czegoś więcej. Mogę też powiedzieć, że dzięki temu, w tym poście nie powielam błędów, które są powszechne w internetowych tekstach na temat parku.
Dojazd do parku
Zaraz pod wejściem do Grotta di Seiano (punkt startowy) jest przystanek autobusu C1 “Discesa Coroglio – Grotta di Seiano”. Powiem tak, ten autobus jeszcze nigdy nie przyjechał wtedy, gdy go potrzebowałam! Życzę wam szczęścia, serio, ale na wszelki wypadek podrzucam alternatywne opcje ;)
- Z Piazza Vittoria linia R7 (przystanek Cattolica) – najlepiej poprosić kierowcę, by powiedział wam kiedy macie wysiąść;
- R7 przejeżdża pod stadionem (jeśli jesteście w okolicy Mostra/ Piazzale Tecchio) – tu jego drogi krzyżują się ze wspomnianym już C1, ale tak jak napisałam – życzę szczęścia :)
- Z centrum Neapolu w kierunku Posillipo (Park Wergiliusza) jadą m.in. autobusy 140 i C21. Ich ostatni przystanek to pętla Posillipo Capo, stamtąd dojdziecie na miejsce w około 15 minut (chyba że po drodze złapiecie słynny C1 i podjedziecie jeden przystanek ;) ).
Zwiedzanie Pausilypon możecie połączyć z piknikiem w Parku Wergiliusza lub z pływaniem w okolicy wyspy Gaiola. Zatokę Trentaremi zobaczycie też wynajmując kajak.
Tyle na dzisiaj. Lubicie takie archeologiczne miejscówki? Jeśli tak, dobrze się składa, bo wkrótce pokażę wam jeszcze jedną, tuż za Neapolem. A presto!